Ostatnie chwile przed pierwszą odwilżą w 2011r
... niby -16 stopni w grudniu to żadna tragedia, ale widać że opału ubywa szybciej niż rok temu.
opał można dokupić a widoki własnego domu w zimowej scenerii ... bezcenne
... niby -16 stopni w grudniu to żadna tragedia, ale widać że opału ubywa szybciej niż rok temu.
opał można dokupić a widoki własnego domu w zimowej scenerii ... bezcenne
dzisiaj wyłaczyli nam prąd ale na szczęście kupiłem i uruchomiłem już akumulator 90Ah i inwerter z ładowarką jak to się podobno fachowo nazywa. Powinien działać 10-12 godzin
przy ekogroszku może nie tak łatwo zagotować wodę w instalacji, jak pompy przestaną działać, ale większym problemem byłoby wypalanie się 'groszku' w kierunku podajnika. Dlatego wydałem te parę stówek aby mieć spokój ...
Prace zaplanowane na 2010 rok dobiegaja konca.
Teren mamy zniwelowany, trawka w miare rosnie.
We wrzesniu dosieje nowa i posypie nawozem.
Plot jest zaimpregnowanym na kolor 'orzech'.
Podjazd i sciezke ulozylismy z odpadu granitowego.
Na przyszly rok zostaje taras, elewacja i brama wjazdowa.
W taki skwar bardzo trudno jest utrzymac trawe w dobrej kondycji. Wydatki oczywiscie nie maja konca ... przedluzacz, kosiarka, podlewanie itd itp
Ogrodzenie zrobione i czeka na wysuszenie i impregnacje. Trawka zaczyna rosnac ale zanim to bylo mozliwe wywiezlismy 300m3 mieszanki gliny i nawiezlismy 100m3 czarnoziemu. Dzialka zostala wyrownana i efekt cieszy nasze oczy.